Autor |
Wiadomość |
BasiaK |
Wysłany: Wto 14:06, 10 Cze 2008 Temat postu: |
|
Czy kocimiętka to koci narkotyk?
I tak i nie.
Wracając do tematu kuwety, może mu ten żwirek nie pasuje. Dlatego lepiej w domu mieć więcej kuwet z różnymi żwirkami. Ja tak mam - jeden żwirek (z wystawy) Crystal (firma - Super Benek) Zwykły compact Super Benek i Super Pimpuś. Do której kuwety będzie się załatwiał, ten żwirek mu kupować (moje koty z wszystkich korzystają). |
|
|
BasiaK |
Wysłany: Czw 13:24, 20 Mar 2008 Temat postu: |
|
Jak odryć, że kot jest przeziębiony?
Będzie cały czas kichać!!!! |
|
|
Allicja |
Wysłany: Nie 18:07, 24 Lut 2008 Temat postu: |
|
ha ha ha
EDIT:. No co, tak czasami jest. Jeśli chcesz o tym poczytać, to wydawnictwo Galaktyka wydało książkę "Czy koty zawsze spadają na cztery łapy?" |
|
|
BasiaK |
Wysłany: Pią 21:00, 15 Lut 2008 Temat postu: |
|
Hahaha!!!
Jak odkruć, że kotka jest w ciąży?
Podokrągli się, weterynarz wyczuje korale lub... Zacznie rodzić w szafie |
|
|
Allicja |
Wysłany: Czw 20:33, 14 Lut 2008 Temat postu: |
|
Jak przyzwyczaić kota do kuwety?
Trzeba go wsadzać i wsadzać a się wydali.I tak aż sam będzie wchodził.Gdy kot niehce się wydalać a załatwia potrzebe na podłodze należy zmienić żwirek albo w domu są po prostu zmiany :-l ! |
|
|
BasiaK |
Wysłany: Nie 19:51, 20 Sty 2008 Temat postu: Ja zacznę od kotów |
|
Ja zacznę od kotów, bo mam je w domu (w lutym przybędzie mi około 4 a w marcu przyjedzie do nas kotka z Sosnowca) Psy będą następne. Potem kanarki, świnki morskie, chomiki, papugi itd.
A więc jak przyzwyczaić kota do wejścia do łazienki, kiedy był myty?
Ja taką terapię stosuję na Wiliamie. Biorę go na ręce, wchodzę do łazienki, zamykam drzwi i tłumaczę mu, że łazienka i wanna to same przyjemności. A mój kotek się do mnie tuli... A terapia chwilowo działa. Czasami wchodzi do łazienki i z niej nie wychodzi, dopóki ktoś nie wejdzie lub zapali światło.
Dlaczego kot jak jest w ciąży dużo je?
Bo musi karmić też młode w brzuszku.
Po co weterynarz?
A po co jest nam potrzebny lekarz (w tym różnica, że lekarze protestują, a weterynarze nie)? To odmiennik lekarza, tylko w wersji zwierzaków (wspólna cecha weterynarza i lekarza: są to ludzie) A gdyby kot (i nie tylko) był chory a weterynarza by nie było, zwierzak byłby skazany na śmierć. Weterynarz szczepi leczy i operuje (jeśli stan jest az tak tragiczny) Zwierzaczka.
CDN (o kotach jeszcze) |
|
|
Allicja |
Wysłany: Sob 11:15, 19 Sty 2008 Temat postu: Nasz wetwrynarz! |
|
Tu dajemy rady jak się opiekować małymi pupilkami i więkrzymi! |
|
|